poniedziałek, 24 października 2011

Beads, koraliki, zawieszki

Autorem artykułu jest Karolina Błauciak-Krzywicka


Bransoletka modułowa od kilku sezonów pozostaje obiektem pożądania kobiet. Czy ma szansę stać się klasyką gatunku?
Wszystko wskazuje na to, że pozostanie z nami na dłużej. Swój olbrzymi sukces zawdzięcza filozofii spersonalizowanej bransoletki. Poszczególne zawieszki beads mają być symbolami Twoich niezapomnianych chwil.
Srebrny beads stoper z różową cyrkoniąWybór zawieszek beads jest ogromny. Zanim zagłębimy się w rozmaite wzory i kolory, wróćmy jeszcze na chwilę do naszej bazy. Przed zakupem zastanówmy się jeszcze, czy nie będzie przeszkadzało nam nieustanne przesuwanie się koralików na bransoletce. Jeżeli jest to istotne, należy wybrać bransoletkę z wypustkami, na których zapina się specjalne beadsy zwane stoperami. Stanowią one blokadę dla zawieszek na bransoletce i eliminują ich „latanie” wokół linki.
Pora na zawieszki. Na rynku wymiennie funkcjonują nazwy beads, charms lub koraliki modułowe. Ich wybór jest nieograniczony. Najbardziej popularne i stosunkowo najtańsze są srebrno-szklane beadsy, które występują już we wszystkich wzorach i kolorach. Mamy również zawieszki wykonane ze srebra, pozłacane, złote, srebrno-złote, wysadzane kryształkami, zdobione cyrkoniami, perełkami, czy w końcu kamieniami szlachetnymi i półszlachetnymi. Ich cena zależy głównie od ilości zużytego srebra lub złota, tak więc zawieszki „ażurowe” będą stosunkowo najtańsze, zawieszki pełne droższe i jednocześnie cięższe. Mamy jeszcze beadsy z wisiorkiem, który często zdobiony jest kryształkiem czy perełką. Taki koralik najbardziej przypomina klasyczne zawieszki charms.
Srebrna bransoletka beadsNajważniejszą rzeczą, którą musimy wziąć pod uwagę, jest średnica otworu zawieszki, która musi być na tyle duża, aby przejść przez końcówkę bransoletki. Trochę inaczej sprawa wygląda ze stoperami, których nie nawleka się na linkę. Mają one mniejszy otwór. Tu z kolei otwór powinien być dopasowany do grubości wypustki, aby stoper dobrze spełniał swoja rolę.
Najbardziej spektakularnie prezentuje się bransoletka cała wypełniona beadsami i utrzymana w określonej gamie kolorystycznej. Ale ma ona swoje wady. Jest raczej ciężka i na początku trochę przeszkadza. Można się jednak do niej przyzwyczaić, tym bardziej że efekt jest naprawdę imponujący.
---
Karolina Błauciak-Krzywicka, współwłaścicielka sklepu z biżuterią www.aragat.pl.

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak zapobiec błyszczeniu skóry twarzy?

Autorem artykułu jest Patrycja Bednarek


Z problemem tłustej cery zmaga się wiele kobiet.Widok błyszczącego czoła rzeczywiście nie wygląda zbyt pociągająco.Nic więc dziwnego, że gdy zaczynamy się świecić, tracimy pewność siebie, nie mówiąc już o tym,że nasza fizyczność niezwykle traci na efektywności.
Jak doskonale wiadomo, aby stanąć do walki z wrogiem, należy wcześniej go poznać
Szalone gruczoły

Nadaktywne gruczoły łojowe, produkujące duże ilości sebum -  to sprawcy naszego nieszczęścia. Ponieważ największa ich ilość występuje w tak zwanej strefie T,  to jest na czole, nosie i brodzie, właśnie w tych miejscach błyszczymy się najbardziej. Wydawałoby się, że z problemem tym borykają się jedynie osoby młode. Nic jednak bardziej mylnego, do kłopotów z cerą przyznaje się coraz więcej osób w wieku dojrzałym.
woda

Aby okiełznać niesforną cerę, należy systematycznie traktować ją delikatnym peelingiem najlepiej z kwasami owocowymi. Kwasy te przyspieszą złuszczanie martwego naskórka, a w następstwie uspokoją nasze nadaktywne gruczoły i zmniejszą ilość wydzielanego sebum.  Po oczyszczeniu cery przed nałożeniem makijażu nawilżmy skórę kremem i koniecznie użyjmy preparatu matującego. Świetnym rozwiązaniem są specjalne bibułki matujące, które pomogą zredukować nadmiar sebum wyprodukowanego w ciągu dnia. Co ciekawe, owe chusteczki pozostawiają makijaż w stanie nienaruszonym.

Domowe sposoby

Zabiegi w domowym zaciszu to rozwiązanie dla osób znudzonych wcieraniem w skórę kolejnego specyfiku z drogerii. Działanie matujące oraz ściągające zapewni już zwykły ziemniak. Ugotowany i rozdrobniony stanowi świetny składnik maseczki. Podobne właściwości ma białko z jaja kurzego. W połączeniu z sokiem z cytryny stanowi najchętniej polecaną kurację wśród wielu rekomendowanych sposobów na tłustą cerę.

Działaj od wewnątrz

Kondycja naszej cery odzwierciedla tryb życia jaki prowadzimy. Stres, nieregularne oraz niekoniecznie zdrowe posiłki – to wszystko powoli zatruwa nasz organizm. W oczyszczeniu ciała z toksyn pomocny będzie napój stworzony z wody mineralnej oraz  z soku z cytryny. Codzienną szklankę takiej a’la lemoniady możemy zastąpić równie skutecznym w działaniu świeżym kefirem.

Nie taki diabeł straszny

Paradoksalnie posiadaczki błyszczącego czoła powinny cieszyć się. Ze wszystkich typów skóry bowiem, cera tłusta w najmniejszym stopniu narażona jest na przedwczesne starzenie się. Cera podatna na świecenie się jest także najmniej wrażliwa na działanie zarówno wiatru, mrozu, jak i słońca.
---
Tekst został oryginalnie opublikowany na www.alejakobiet.pl

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Tatuaż.

Autorem artykułu jest Mateusz Kowalczyk


Tatuaż ma długą i interesującą historię, uchodzi więc od dawna za synonim tajemnych (a przez to nieczystych) praktyk, milcząco uznawanych za występne, skierowanych przeciwko obowiązującemu prawu i dobrym obyczajom, w przeciwieństwie do ogólnie szanowanych wypowiedzi artystycznych, jak np. malarstwo, rysunek, grafika czy rzeźba.
Powyższe poglądy miały, obok jeszcze innych czynników, poważny wpływ na ukształtowanie się, zwłaszcza w kręgu kultury europejskiej, przekonania o szpecącym charakterze tatuażu, co jednak nie odstraszyło licznych osób, które trudno byłoby posądzić o brak wrażliwości estetycznej, od pozyskiwania tego typu cielesnych ozdób. Można by tu dla przykładu wymienić: pisarza Pierre'a Loti (1850-1923), gen. Mariusza Zaruskiego (1867-1941), wybitnego polskiego żeglarza, taternika i pisarza; kompozytorów i piosenkarzy Charlesa Treneta i Michela Sardou; amerykańską piosenkarkę rockową Janis Joplin (1943-1970), jej ekstrawagancką koleżankę po fachu - Cher, piosenkarza i kompozytora Charlesa Trenet; głośnych współczesnych aktorów filmowych: Seana Connery'ego, Gerarda Depardieu, Whoopi Goldberg, Melanie Griffith i Mickey'a Rourke'a; wybitną pieśniarkę Joan Baez; jednego z największych fizyków i myślicieli wszystkich czasów Alberta Einsteina, amerykańskiego antropologa i znawcę problematyki tatuażu Arnolda Rubina (1937-1988) oraz malarzy: Pavela Tchelitcheva (1889-1957) i zaliczanego do Ecole de Paris - Leonarda Fudzitę, pierwotnie znanego jako Fudzita Tsuguharu (1886-1968), znakomitego malarza i grafika pochodzenia japońskiego, który w przerwach między malowaniem kolejnych obrazów chwytał również czasami, w wiadomym celu, za pęczek igieł. Trudno też nie wspomnieć o barwnej postaci boksera i showmana w jednej osobie, Przemysława Salety. Nawet sam Pablo Picasso, w pewnym okresie swego życia, z wielką ochotą uprawiał ten rodzaj wypowiedzi plastycznej, przyozdabiając skórę wcale licznego grona miłośniczek tego dozgonnego makijażu.
            Tatuaż jest więc wyrazem określonej kultury estetycznej i obyczajowej, zróżnicowanej ze względu na przynależność do danego kręgu kulturowego, środowiska, grupy społecznej lub etnicznej.
            Celem tatuatora jest stworzenie na ludzkim ciele za pomocą znaków plastycznych określonej wypowiedzi wizualnej: znaków, napisów, kompozycji, które uzyskuje się poprzez mechaniczne wprowadzenie barwnika na stałe do ludzkiej skóry po uprzednim jej nakłuciu lub rzadziej - nacięciu bądź zadrapaniu.
            Generalnie można wyróżnić trzy techniki wykonywania tatuażu, z których dwie pierwsze z poniżej zaprezentowanych stanowią już wyłącznie relikt kulturowy, a zasięg geograficzny ich występowania jest ograniczony.
            Pierwsza, nadzwyczaj rzadko dziś spotykana, polega na drapaniu skóry ostrym narzędziem wzdłuż konturu naszkicowanego rysunku. Następnie, w podrażnioną do krwi skórę wciera się substancje barwiące. W trakcie gojenia się owych zadrapań barwnik wnika do ciała i pozostaje tam na zawsze, dając w efekcie trwałe rysunki. Technika ta, znana była wyłącznie niektórym plemionom indiańskim z terenów Mato Grosso w Ameryce Południowej. Zasługuje ona też - mimo prymitywizmu - na uwagę, wskazując dobitnie, że tatuaż wywodzi się ze zwyczaju malowania ciała i jest w pewnym sensie jego kontynuacją i rozwinięciem. Różnica między tymi dwoma sposobami zdobienia ciała polega na tym, że malowidło jest jednak czymś nietrwałym, efemerycznym, tatuaż - pozostaje na całe życie.
            Druga, nie mniej prymitywna, choć trudniejsza w stosowaniu, wymaga użycia igły i nici, sporządzanej dawniej ze ścięgna zwierzęcego, którą zanurzano w czarnym barwniku wyrabianym np. z grafitu lub sadzy zmieszanej z tłuszczem. Igłę wraz z nicią przeciągano pod skórą tatuowanego człowieka, zgodnie z uprzednio wykonanym na skórze szkicem. Technika ta pozwalała jednakże na wykonanie tylko prostych motywów, toteż nie spotykamy u społeczeństw, które ją praktykują, tak skomplikowanych kompozycji, jak np. w Japonii czy Polinezji. Wymieniona technika tatuowania znana była wyłącznie na obszarach północno- wschodniej Syberii, Ewenków, Jakutów, Ostiaków i Tunguzów) i w Ameryce Północnej, wyłącznie wśród Eskimosów.
            Trzecią i najpowszechniejszą techniką wykonywania tatuażu jest nakłuwanie ciała. Na obszarach, gdzie znane było stosowanie metalu, używano w tym celu wykonanych z niego igieł lub innych narzędzi. Gdzie indziej posługiwano się rybią ością, kawałkiem ostro zakończonej kości, drzazgą z twardego drewna lub odłamkiem muszli. Na wyspach Oceanii, gdzie zwyczaj tatuażu rozwinął się niezwykle bujnie, posługiwano się przyrządem przypominającym grzebyk. W jego drewnianej rączce tkwiły ostre jak igły kawałki kamienia, muszli lub kości. Stosując do tatuowania grzebyk, wykonywano od razu spory odcinek zaplanowanego motywu bądź kompozycji. W tym wypadku praca nad tatuażem odbywała się szybciej niż przy stosowanych odrębnych nakłuć za pomocą jednej igły; jego zaletą była też większa dokładność w uzyskiwanych efektach plastycznych. W historii kultury Maorysów z Nowej Zelandii znany jest zwyczaj polegający na wypełnianiu specjalnym tatuażem powierzchni twarzy. Takie tatuowane wzory na twarzy w kształcie spiral, meandrów, falistych linii itp., w przypadku mężczyzn pokrywające całą twarz, zaś w przypadku kobiet tylko jej fragmenty (usta i broda) nosiły nazwę „moko" i nie były wykonywane techniką nakłuwania lecz nacinania za pomocą dłutek. W związku z powyższym faktem niektórzy etnografowie określają Maorysów jako „wybitnych rzeźbiarzy ludzkich twarzy".
            Od tatuażu zamierzonego, dobrowolnego lub w pewnych warunkach przymusowego, należy odróżnić tatuaż przypadkowy, do którego dochodzi w następstwie urazu i przedostania się do ciała cząstek węgla, kurzu, pyłu, lub też nie spalonych związków chemicznych w czasie eksplozji ładunków wybuchowych. Tatuażu nie należy utożsamiać ze skaryfikacją (zwaną też cykatryzacją lub błędnie tatuażem bliznowym), albowiem jest ona stosowana przez przedstawicieli ludów odznaczających się ciemną barwą skóry i pozostawia trwałe blizny dwóch rodzajów: wypukłe - gdy nacięcie się zrasta i powstaje zgrubienie, oraz wklęsłe - gdy zrośnięta zewnętrzna powłoka skóry się rozsuwa.
Tatuaż wymaga natomiast jasnego tła i dlatego jest wykonywany przede wszystkim przez ludy o jasnej karnacji. Od tej reguły zdarzają się też odstępstwa, np. sławne ze względu na wysokie wartości artystyczne tatuaże: japoński i polinezyjski, wykonywane są na mniej kontrastowym tle niż europejski. Ciekawą sprawą jest również fakt że tatuaż i skaryfikacja prawie nigdy nie występują równocześnie wśród przedstawicieli tego samego ludu, co wynika przede wszystkim  jak już było wspomniane z barwy skóry, na której mogą być realizowane.
            Dla obu wspomnianych technik trwałego ozdabiania lub znaczenia ciała oraz innych, wcale licznych, stosowanych również obecnie metod, powodujących nieodwracalną deformację, zostało wprowadzone odrębne określenie - modyfikacja ciała.
            Tatuaż był w odległych czasach znany na terenach Azji północno-wschodniej, Japonii (Ajnowie), Chin, Azji południowo-wschodniej, Oceanii (przede wszystkim wśród Polinezyjczyków), odnaleźć go można było na obszarach obu Ameryk, gdzie w okresie przedkolumbijskim poddawali się tatuowaniu niektórzy mieszkańcy dawnego Peru, co potwierdzają odkryte przez archeologów zmumifikowane ciała ludzkie.


---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

sobota, 22 października 2011

Dieta i ćwiczenia - czy walka z cellulitem bez nich jest możliwa?

Autorem artykułu jest Iza Salamon


Każda kobieta, chcąca pozbyć się cellulitu, szuka najskuteczniejszych metod. Jest ich sporo,ale najlepszym rozwiązaniem wydają się być ćwiczenia antycellulitowe i dobrze skomponowana dieta.
 Wystarczy na nie się zdecydować, a z pewnością po parunastu tygodniach można uzyskać doskonałe rezultaty. Jednakże wiele osób będzie zastanawiało się, czy faktycznie będzie to możliwe. Warto zatem wiedzieć, iż dieta i ćwiczenia sprawia, że walka z cellulitem jest możliwa.
Zdrowy plan odżywiania na co dzień - to podstawa!
Na samym początku warto powiedzieć, iż walka z cellulitem (zarówno tym lipidowym, jak i wodnym) jest możliwa. Jednakże trzeba zaznaczyć, ze tylko i wyłącznie trwałe zmiany w dotychczasowych przyzwyczajeniach żywieniowych pozwolą uzyskać satysfakcjonujące rezultaty. Odpowiednio dobrany dietetyczny jadłospis antycellulitowy powinien bazować przede wszystkim na zdrowych produktach spożywczych, które działają na oczyszczenie organizmu , a ponadto na takich produktach, które pobudzą przemianę materii i zapobiegną gromadzeniu się zbyt dużych ilości tłuszczów.
Ponadto dieta na cellulit powinna obfitować w odpowiednie ilości wody. I to- najlepiej by było, jeśli będzie to woda mineralna – niegazowana. Oprócz tego polecanym napojem jest zielona herbata i napary z ziół (ze skrzypem polnym, koprem włoskim i lipą). Takie napoje mają właściwości oczyszczające, a ponadto regulują funkcjonowanie organizmu.

Wśród polecanych produktów dietetycznych wymienić można również warzywa i owoce, bowiem obfitują one między innymi w witaminę C, która notabene pomaga spalić tłuszcz, a także poprawia stan skóry, w potas, który eliminuje zbyt duże ilości wody i pomniejsza obrzęki.
Kolejnymi sprzymierzeńcem w walce z cellulitem są orzechy, ryby, nasiona oraz oleje roślinne. Okazuje się bowiem, że takie produkty są bogate w nienasycone kwasy tłuszczowe (przyspieszające spalanie tkanki tłuszczowej).
Co więcej – w diecie antycellulitowej obecne winny być również brązowy ryż, kasza, produkty bogate w błonnik.
Natomiast warto uważać na tłuste pokarmy, oraz na te przetworzone produkty gotowe. Ponadto z antycellulitowego jadłospisu trzeba wyłączyć sól, która przyczynia się do zatrzymania wody w organizmie, a ponadto konieczna jest rezygnacja ze słodyczy, pieczywa białego, gdyż one powodują odkładanie się tkanki tłuszczowej.
Zredukować widoczność cellulitu odpowiednimi ćwiczeniami 
Cellulit pojawia się na skórze niespodziewanie. Jeśli zatem chcemy dość efektywnie zwalczyć tą nieestetyczną „przypadłość kobiecą”, to warto jak najszybciej do dietetycznego jadłospisu dołączyć również ćwiczenia antycellulitowe. Okazuje się, że są one jedną z efektywniejszych metod na uporanie się z „pomarańczową skórką”. Trzeba tylko zdawać sobie sprawę z jednej rzeczy: tylko systematycznie prowadzona gimnastyka przyczyni się do szybkiej poprawy krążenia, jak również i do przyspieszenia spalania tłuszczu. Mówiąc pokrótce - ćwicząc , mamy największe szanse na to, by w niedługim czasie pozbyć się oznak „skórki pomarańczowej”. Nasza skóra wreszcie będzie bardziej napięta i pozbawiona nieestetycznie wyglądających grudek, nierówności.
Warto też wspomnieć i o tym, że likwidowanie cellulitu nie będzie opierało się na jakimś określonym z góry „programie ćwiczeń”. Jak się okazuje – dowolnie wybrana aktywność fizyczna jest pewnego rodzaju „pogromcą pomarańczowej skórki”. Ale trzeba zaznaczyć, iż ważne jest, by prowadzony trening antycellulitowy odbywał się regularnie. Najlepiej by było to przynajmniej trzy razy na tydzień. Bowiem najefektywniejsze rezultaty osiągane są poprzez wykonywanie ćwiczeń na cellulit co drugi dzień. Co więcej – nie bez znaczenia jest również czas tych treningów. Bowiem jak się okazuje – ćwiczenia winne być prowadzone przez 30 - 40 minut, gdyż wtedy likwidacja tkanki tłuszczowej jest bardzo efektywna.
Warto również wiedzieć, jakie ćwiczenia będą najefektywniejsze na cellulit. W pierwszej kolejności egzamin zdadzą te wykonywane w domu, a w drugiej - te prowadzone na powietrzu. W domu najlepsze okazują się być ćwiczenia ze skakanką, rowerkiem stacjonarnym. Zaś na świeżym powietrzu sprawdza się - jogging, pływanie oraz jeżdżenie na rowerze. By efektywnie zwalczyć „pomarańczową skórkę” można zdecydować się również na szybkie maszerowanie; dobrym rozwiązaniem okazuje się być także trening w klubie klubie fitness.
Spostrzeżenia końcowe
Na cellulit są dobre i ćwiczenia, i odpowiednio ułożona dieta. Bez nich efektywne zwalczanie „skórki pomarańczowej” nie było by możliwe. Ale jak sprawić, by zarówno gimnastyka, jak i dietetyczny jadłospis naprawdę zredukowały cellulit? Otóż warto je stosować jednocześnie, bowiem takie wielokierunkowe działania przyczynią się do szybszego uzyskania rezultatów. Dzięki temu można śmiało liczyć na posiadanie gładkiego ciała. Co więcej – można spodziewać się dość trwałych, utrzymujących się już przez cały czas wspaniałych efektów. Trzeba pamiętać tylko o systematyczności. Bowiem ona jest gwarantem pełnego sukcesu.
---
iza.salamon

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jaka powinna być suknia ślubna?

Autorem artykułu jest Doradca ślubny



Przygotowujesz się do ślubu? Masz już wybraną datę ślubu, wiesz w jakim kościele odbędzie się ceremonia, a w jakim miejscu przyjęcie weselne? Teraz czas na wybór sukni ślubnej.

Być może jest to dla Ciebie bardzo stresujące zadanie. Każda kobieta ma w wyobraźni swoją wymarzoną suknię ślubną. Czasami są to marzenia jeszcze z dzieciństwa, gdy mała dziewczynka przez moment chciałaby się zamienić w księżniczkę. Na rynku dostępnych jest bardzo wiele różnego rodzaju sukien ślubnych, w Internecie pojawiają się ogłoszenia typu: sprzedam suknię ślubną. Praktycznie każda kobieta jest w stanie wybrać coś dla siebie. Suknię ślubną wybieramy tylko raz w życiu, dlatego warto robić to w odpowiedni sposób, wybrać się do odpowiednich miejsc. Gdzie? Na przykład do komisu sukien ślubnych. Jednak przed wyruszeniem do komisu, warto odpowiedzieć sobie na kilka pytań, co znacznie ułatwi poszukiwania i wybór tej jedynej, wymarzonej sukni ślubnej. Komis sukien ślubnych zazwyczaj ma w swojej ofercie bardzo dużo różnorodnych strojów ślubnych. Warto zastanowić się, jaki kolor sukni preferujemy. Tradycyjna jest oczywiście biała, ale obecnie coraz częściej spotykane są suknie ślubne w innych kolorach. Może to być beż, écru czy kość słoniowa, ale także różnego rodzaju pastele: delikatny róż czy mięta. Jeśli wolimy jednak klasykę w postaci bieli, możemy urozmaicić naszą stylizację ślubną jakimś kolorowym, mocniejszym akcentem. Modne są kolorowe paski- wstążki. Mocniejszy kolor może pojawić się także w biżuterii czy na bukiecie.  

Wybierając suknię ślubną, należy pamiętać, że powinna ona być przede wszystkim wygodna. Dlaczego? Spędzimy w niej wiele godzin na weselu, będziemy musiały w niej tańczyć, więc ważna jest swoboda. Suknia powinna leżeć idealnie, aby na przykład nie obsuwał nam się gorset.  Na szczęście dostępnych jest wiele fasonów sukien ślubnych, można wybrać ten idealnie pasujący do danej sylwetki. Suknia w stylu "empire" świetnie ukryje wystający brzuszek, natomiast komplet dwuczęściowy składający się z gorsetu i spódnicy, wymodeluje nam talię i zakryje zbyt szerokie biodra. Jeżeli mamy nienaganną sylwetkę, możemy pokusić się o suknię tzw. "rybkę" – przylegającą w talii i biodrach, rozszerzająca się w połowie uda. Fason ten będzie pięknie prezentował się na kobiecej, zgrabnej figurze. Zawsze można się też wspomóc bielizną modelującą, która idealnie podkreśli nasze zalety a zatuszuje wady sylwetki. Mało która przyszła Panna Młoda zdaje sobie sprawę z magicznej roli tej bielizny. Należy także pamiętać, że nic nie zastąpi prawidłowej postawy naszego ciała, prostych pleców, podniesionej głowy oraz uśmiechu.

---

Suknie ślubne


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak Ćwiczyć Mięśnie Brzucha, Aby Schudnąć, Mieć Kratkę Na Brzuchu i Uniknąć Bólu Pleców?

Autorem artykułu jest Michał Suder


Wielu moich czytelników często pyta mnie o Aerobiczną 6 Weidera i jej efekty. Jeżeli Ty kiedykolwiek spotkałeś się z Aerobiczną 6 Weidera, to prawdopodobnie spotkałeś się też z bólem pleców.

A6W jest jedną z najgorszych dróg, jaką możesz wybrać, do ćwiczenia mięśni brzucha.

Dzisiaj chcę Ci przedstawić, jak ćwiczyć mięśnie brzucha, by osiągnąć pożądany przez Ciebie rezultat i uniknąć bólu pleców. Ból w plecach jest jednym z wielu "efektów", jakie może Ci dać Aerobiczna 6 Weidera. Oprócz tego możesz w ogóle nie zobaczyć rezultatów Twoich ćwiczeń, gdyż ćwiczenia te są:
- jednopoziomowe (na jedną partię mięśni brzucha, których tak naprawdę jest kilka),
- codzienne (brak jest czasu na regenerację mięśni, a optymalna ilość ćwiczeń, to jest 2-3 razy w tygodniu),
- w ogóle omijają tkankę tłuszczową (pracują tylko mięśnie proste brzucha),
- wymagają dużo czasu (jeżeli ćwiczyłbyś we właściwy sposób, to przy 3 tygodniu trening trwa już pół godziny, a to dopiero połowa całego cyklu treningowego, gdzie musisz ćwiczyć codziennie),
- ćwiczenia te w znacznym stopniu obciążają kręgosłup, a niemożliwe jest prawidłowe wykonywanie ćwiczeń brzucha, gdy chociaż jedna partia mięśniowa wzmacniających tułowie jest zmęczona lub obolała.

"Odchudzanie i Ćwiczenie Mięśni Brzucha Jest Łatwe*, a Lenistwo Jest Dobre**."

* - jeśli wiesz, jak do tego podejść
** - jeśli wiesz, jak je dobrze wykorzystać

Już mówię, jak to zrobić. Oto rozwiązanie:

Po pierwsze, wiedz, że brzuch, to nie tylko mięśnie proste brzucha.

To także mięśnie skośne brzucha i mięśnie poprzeczne brzucha.

...a także prostownik - mięsień prostujący kręgosłup, który jest używany w niektórych ćwiczeniach na brzuch.

miesniebrzucha4

Ćwicząc mięśnie proste brzucha wyrobisz sobie tzw. kaloryfer, ale ćwicząc tylko mięśnie proste brzucha, Twój kaloryfer będziesz wciągnięty w brzuch, kratka na brzuchu będzie słabo widoczna, a po bokach brzucha będziesz miał "dziury", które będą psuły efekt wyrzeźbionego brzucha.

Za wypchnięcie Twojego "kaloryfera" do przodu, by był lepiej widoczny, a krańce "kostek" mięśni brzucha lepiej widoczne, a także za szerokość tułowia i jeszcze wygląd opiętych mięśni brzucha na ciele (bez zagłębień i dziur pod żebrami) jest odpowiedzialny mięsień poprzeczny brzucha.

Za wypełnienie "dziur" po bokach brzucha, odpowiedzialne są także mięśnie skośne brzucha, które są naokoło mięśnia poprzecznego. Każde z tych dwóch mięśni ćwiczy się jednak w inny sposób.

Jednak zanim dojdziesz do takich dylematów jak: tu zapełnić, tam wypchnąć, tu dorzeźbić, tam poszerzyć, prawdopodobnie zainteresuję Cię...

Jak Wykonywać Ćwiczenie, Dzięki Któremu Wyrobisz Mięśnie Brzucha?


Ćwiczenie, dzięki któremu wyrobisz mięśnie proste brzucha (te odpowiedzialne za Twój kaloryfer na brzuchu), to tzw. spięcia leżąc. Ćwiczenie to jest bardzo podobne do tradycyjnych brzuszków jest ma jedną zasadniczą różnicę.

W tym ćwiczeniu zginasz tułowie w miejscu złączenia brzucha i klatki piersiowej, a nie w miejscu złączenia brzucha z dolną częścią ciała.

Jest to bardzo ważne. Nie podnosisz całego ciała do góry, tylko górną część tułowia, od klatki piersiowej w górę. Brzuch pozostaje na podłodze.

cwiczenia3

D
zięki takiemu ćwiczeniu, nie tylko wyrobisz mięśnie brzucha, ale też unikniesz bólu pleców po skończeniu ćwiczeń.

Oczywiście dzięki temu ćwiczeniu wyrobisz tzw. "kaloryfer"  ale ćwicząc tylko mięśnie proste brzucha, Twój kaloryfer będziesz wciągnięty w brzuch, kratka na brzuchu będzie słabo widoczna, a po bokach brzucha będziesz miał "dziury", które będą psuły efekt wyrzeźbionego brzucha.

Jeśli jesteś zainteresowany jak nabrać masy, zrzucić tłuszcz i wyrzeźbić Swój BRZUCH TO TERAZ MASZ SZANSĘ!!!
Wszystkie te porady i ćwiczenia znajdują się w moim nowym rewelacyjnym ebooku który kosztuje tylko 39zł!!!
Kupując mój produkt wyćwiczysz nie tylko wspaniałe mięśnie BRZUCHA z moim planem wyćwiczysz również mięśnie pleców jak i mięśnie ramion to wszystko za jedyne 39zł!!!

NIE CZEKAJ taka szansa nie zdarza się codziennie! Wystarczy że kupisz mój produkt tutaj a już za kilkanaście minut będziesz mógł rozpocząć swój pierwszy w życiu prawdziwy trening BRZUCHA!!!



Nie czekaj daj sobie szansę!!!
---

TAK ZDECYDOWAŁEM SIĘ I CHCĘ KUPIĆ TWÓJ       REWELACYJNY PLAN "KALORYFER NA BRZUCH"

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak zyskać szczupłe i zgrabne uda? Ćwiczenia na uda

Autorem artykułu jest Marek Drzewiec


Czy również nie możesz poradzić sobie z tkanką tłuszczową na udach? Czy ty także jesteś tym typem osoby, który z przyjemnością oddałaby się relaksowi na plaży, ale wstydzi się tego jak wygląda?
Faktem jest, że miliony ludzi na całym świecie cierpi na nadwagę a ludzie lubią oceniać innych po wyglądzie. Dodatkowa tkanka tłuszczowa bardzo często odkłada się na udach i niestety jest bardzo widoczna. Jeśli czujesz, że Twoja uda są zbyt duże, nie przejmuj się. W tym artykule jest rozwiązanie! Jeśli będziesz czytać ten artykuł do końca odkryjesz kilka wspaniałych sposobów na spalenie tłuszczu w udach, dzięki którym zyskasz wspaniałe ciało, z którego będzie można być tylko dumnym.
Aby zrzucić to, co niepotrzebne na udach w pierwszej kolejności należy zwrócić uwagę na dietę. Staraj się unikać węglowodanów takich jak rafinowany cukier, biała mąka i produkty z niej wykonane. Zamiast tego zacznij korzystać z bogactwa pełnoziarnistych produktów (chleb, makaron, ryż). Wykorzystuj także w kuchni mąkę z pełnego przemiału. Dieta powinna być skonstruowana w znacznej mierze z warzyw i owoców. Takie postępowanie pomoże ci pozbyć się kilku kilogramów w przeciągu kilku nadchodzących tygodni. Warto także unikać słodzonych napoi gazowanych i tych przepełnionych kofeiną napoi energetyzujących. Zamiast tego skorzystaj z czystej wody. Po raz kolejny najprostsze rozwiązanie okazuje się najlepsze. Czysta woda nie tylko pozwoli usunąć z ciała niepożądane toksyny, ale także wpłynie na lepszy metabolizm i będzie miała bardzo korzystny wpływ na całe ciało.
Kiedy dieta jest pod kontrolą czas ustalić plan treningowy. Ćwiczenia powinny być ściśle dostosowane do zrzucenia tkanki tłuszczowej z ud i oddziaływać na różne partie nóg. Między innymi na mięsień czworogłowy uda, ścięgna, przywodzicieli stawu biodrowego.Zanim zaczniesz ćwiczenia na mięśnie ud lub jakiekolwiek inne partie twojego ciała ważna jest odpowiednia rozgrzewka. Dzięki temu ograniczysz ryzyko wystąpienia kontuzji do minimum i zyskasz najwięcej korzyści z wykonywanych ćwiczeń. Nigdy nie powinno wykonywać się ćwiczeń bez rozgrzewki gdyż może to spowodować więcej krzywdy dla organizmu niż miało przynieść dobrego.By rozgrzać mięśnie możesz wybrać się na krótki 15 minutowy jogging. Można także wybrać się na intensywny spacer lub jeśli ćwiczenia będą wykonywane w domu po prostu dreptać przez krótki czas w miejscu.
Przejdźmy do ćwiczeń na uda.Mięsień czworogłowy – jednym z najbardziej efektywnych ćwiczeń na mięsień czworogłowy uda, które pozwala zrzucić nagromadzoną tkankę tłuszczową jest technika przysiadów.Na początku stań w niedużym rozkroku, który będzie odpowiadał szerokości barków. Spleć ręce za głową. Następnie po prostu zegnij kolana, pamiętając o prostych plecach. Zgięcie powinno być do momentu, w którym tyłek i nogi tworzą niemal kąt prosty w porównaniu do podłogi. Powróć do pozycji wyjściowej i powtórz ćwiczenie. Całość ćwiczenia powinna składać się z 3 serii po 20 powtórzeń.
Ćwiczenie przywodzicieli dla zrzucenia tkanki tłuszczowej z ud – to ćwiczenie będzie wymagało leżenia na podłodze. Jeśli posiadasz matę do ćwiczeń to cudownie, czas ją wykorzystać. Połóż się na swojej prawej stronie i podnieś głowę. Użyj prawej ręki, jako podpórki pod głowę. Lewa noga leży teraz równolegle do prawej. Wystarczy powoli podnosić ją do góry i powoli opuszczać. Nie pozwól by noga opadła do pozycji wyjściowej dopóki nie wykonasz 20 powtórek. Po wykonaniu serii zmień pozycję ciała i teraz połóż się na lewej stronie. W ten sam sposób kontynuuj ćwiczenie. Ćwiczenie powinno zostać wykonane po 3 serie (20 powtórzeń) dla każdej strony.
Ćwiczenia na ścięgna, dzięki którym spalisz tkankę tłuszczową na udach - do tego ćwiczenia można wykorzystać ławkę. Połóż się twarzą do podłogi. Następnie zegnij nogi w kolanach i przyciągnij pięty jak najbliżej pośladków. Powtórz ćwiczenie w 3 seriach po 20 powtórzeń.
Do spalania tkanki tłuszczowej z ud warto także wykorzystać skakankę. By osiągnąć pożądany rezultat warto ćwiczyć na niej przynajmniej 3-4 razy w przeciągu tygodnia. Skakanka może być również wykorzystana podczas rozgrzewki. Warto zadbać o to by skoki były wystarczająco wysokie a plecy przy tym proste.
Wszystkie powyższe ćwiczenia są bardzo efektywne i pozwolą ci zrzucić nagromadzoną tkankę tłuszczową z ud w krótkim okresie czasu. Na wyrobienie zgrabnych nóg jest oczywiście masa innych ćwiczeń. Jeśli jednak wykonasz powyższe ćwiczenia i zastosujesz do tego opisany sposób odżywiania twój sukces jest niemalże nieunikniony. Wykonuj podany plan przez 30 minut każdego dnia przez najbliższe 3 tygodnie.
Efekty Cię zaskoczą!
---
Jak zrzucić wagę bez efektu jo-jo i wyrobić sobie zgrabną sylwetkę? Sprawdź na:  http://www.dobryebook.pl/ebook-130-0536.html

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Kto się cieszy z Twojej diety?

Autorem artykułu jest Anna M.


Wybrałyśmy już dietę by katować swoje ciało i psychikę. Wydawałoby się, że skoro od tej pory będziemy „zjadały” tylko jedną setną kalorii, których potrzebuje nasz organizm, zaoszczędzimy na żywności, szczególnie, że staje się ona coraz droższa. Nic bardziej mylnego! Diety bardziej od ciała odchudzą nasze portfele.
Poza Twoim partnerem, który jest zadowolony z pełnej lodówki i faktu, że nie wyjadasz już jego ulubionego pleśniowego sera, na Twojej diecie skorzysta również szereg ludzi, na których szczęściu zupełnie Ci nie zależy. Poczynając od dietetyków i dystrybutorów zdrowej żywności, przez przemysł farmaceutyczny, a na wydawcach kolorowych czasopism kończąc. Uważasz, że odchudzając się „na własną rękę” unikniesz dodatkowych kosztów stosowania diety? Tu również się mylisz!

Wybór diety

Punktem wyjścia do rozpoczęcia kuracji odchudzającej jest wybór diety. Możemy dobrać jakąś dla siebie spośród setek opisanych w Internecie, wtedy nie będzie nas kosztowała ani grosza. Jeśli zdecydujemy się na dietę z kolorowego czasopisma (ułożoną przez ludzi, którzy znają się na odchudzaniu tak, jak ja na piłce nożnej), wydamy jedynie kilka złotych. Trochę więcej zapłacimy za książkę, która po dwóch tygodniach fascynacji wyląduje na półce i przez kolejne lata będzie zbierała kurz. Możemy również zainwestować w dietetyka, który weźmie od 50zł za jednorazową wizytę, do 500zł za kilkumiesięczną współpracę. Niestety dietetycy bywają różni, a wśród nich również tacy, którym bardziej niż na Twoim zdrowiu zależny na zbijaniu kokosów. Nie oszukujmy się, w tej chwili udzielanie porad dietetycznych to złoty interes.

Na zakupach

Zastosowanie się do niektórych „cudownych” diet wymaga od nas nadprzyrodzonych zdolności w poszukiwaniu produktów, które dotąd nie istniały ani w naszej świadomości, ani w słowniku. Jak przeczytałam na jednym z blogów, zastosowanie się do diety makrobiotycznej wymaga posiadania w kuchni takich podstawowych produktów żywnościowych jak pilaw ryżowy, warzywa nituje, wodorosty czy kotlety z prosa. W diecie książkowej „cud pH”, autorzy proponują utworzenie w kuchni laboratorium chemicznego i wyposażenie jej w krople pH, kwas askorbinowy czy wodorotlenek sodu, niezbędne również jest posiadanie pasków pH. Każdy z nas wie, że produkty te są dostępne w każdym osiedlowym sklepie, po bardzo przystępnej cenie.

Nie wiele mniej wydamy zaopatrując się w sklepach ze zdrową żywnością lub na działach żywności ekologicznej w hipermarketach. Ceny warzyw, owoców, nabiału, jajek i mięsa rzekomo pochodzących od producentów ekologicznej żywności, są dwukrotnie wyższe od cen produktów, które kupowaliśmy do tej pory. Dajemy więc podwójnie zarobić i producentom i dystrybutorom, nie mając w zamian żadnej gwarancji, że np. kupione przez nas jajka faktycznie zniosły kury biegające na świeżym powietrzu.

Nie ma sensu wspominać o jabłku, za które zapłacimy tyle samo, co za batonik, ani o warzywach, których cena jest porównywalna z gotowymi daniami. Wymysłem ostatnich czasów jest linia produktów light i fitness, które nie różnią się od zwykłych niczym poza potrójną ceną i fantastycznym działaniem na psychikę. Marketing tych produktów jest jednak tak doskonały, że zgadzamy się płacić więcej za złudne nadzieje bycia zdrowszym i szczuplejszym.

Wspomaganie

Preparaty wspomagające odchudzanie w rzeczywistości nie wspomagają niczego poza przemysłem farmaceutycznym. Producenci suplementów prześcigają się w pomysłach na naciągnięcie nas na najnowsze i najbardziej skuteczne preparaty, które oczywiście umożliwią nam zrzucenie kilku kilogramów w ciągu tygodnia. Suplementy witamin i minerałów, substancje hamujące wchłanianie tłuszczu, przyspieszające jego spalanie, zmniejszające łaknienie, wypełniające żołądek, herbatki odchudzające, środki przeczyszczające i leki na receptę najskuteczniej odchudzą nasze portfele. Liczne badania przeprowadzone w ostatnim czasie dowodzą jednak, że ich skuteczność opiera się jedynie na zmianach w podświadomości człowieka i nie różni się od skuteczności placebo. Jeśli więc martwicie się o przetrwanie sektora farmaceutycznego, koniecznie wspomagajcie swoją dietę substancjami chemicznymi, które nie rzadko nie są wolne od skutków ubocznych.

Aktywność fizyczna

Podstawowym hasłem wszystkich programów odchudzających jest zwiększenie aktywności fizycznej. Oczywiście można ćwiczyć w domu wykonując ćwiczenia, które gdzieś, kiedyś widzieliśmy, ale na jak długo starczy nam motywacji do codziennego robienia brzuszków? Aby efektywnie ćwiczyć, nawet w domu, przydatna staje się płyta DVD z codziennymi ćwiczeniami, czasami trzeba też zainwestować w inny sprzęt: piłkę i matę do pilatesu, hantle, rower treningowy czy atlas do ćwiczeń siłowych. Wydane już pieniądze mogą częściowo motywować do systematycznego używania urządzeń, w które zainwestowaliśmy, ale i tak jest to jeden z tańszych sposobów na aktywny tryb życia. Tańsze wydaje się być uprawianie joggingu, ale żeby pojawić się na nadrzecznej ścieżce trzeba zainwestować w najmodniejsze „drechy” i markowe obuwie sportowe. Starając się utrzymać idealną sylwetkę, ochronimy od bankructwa producentów odzieży, obuwia i sprzętu sportowego.

Moda na aktywność wpłynęła również na rozwój sektora usług rekreacyjno-sportowych. W ostatnich latach masowo zaczęły pojawiać się kluby fitness i siłownie, które do tej pory były odwiedzane jedynie przez zawodowych sportowców. Popularne stają się również indywidualne treningi, które są bardzo opłacalne dla naszych przystojnych trenerów. Dodatkowo, wykupienie karnetu na cały miesiąc jest bardzo silnym czynnikiem motywującym, bo jeśli opuścimy trening, nikt nam pieniędzy nie zwróci.

Po wizycie na siłowni, w studiu tańca czy na basenie, będziemy oczywiście spragnieni i chętnie kupimy napój izotoniczny, pijąc go poczujemy się jak prawdziwi sportowcy, a jego producenci będą spać spokojnie, wiedząc, że właśnie zwiększamy ich zyski.

Dodatkowy efekt

Przestrzeganie diety i zwiększenie aktywności dla niektórych z nas może przynieść niewystarczające efekty. Wymagania świata, byśmy były piękne i szczupłe mogą skierować nasze kroki w kierunku SPA i salonów kosmetycznych, a jeśli jesteśmy wystarczająco podatne na sugestie płynące z zewnątrz, możemy trafić nawet pod chirurgiczny nóż. Ceny, jakie jesteśmy gotowe zapłacić za zabiegi wyszczuplające sięgają nawet kilku tysięcy złotych. Możemy się więc uznać za niezwykle wspaniałomyślne gwarantując przetrwanie, a nawet szybki rozwój branży kosmetycznej.

I tu jest pierwszy, racjonalny powód rozpoczęcia diety – masowe odchudzanie się zapewni rozwój gospodarczy kraju, a poza tym pozbawi nas problemu z ulokowaniem nadmiaru gotówki. Więc, drogie Panie, odchudzajmy się i ratujmy polską gospodarkę!
---
Antydietetyk

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Odchudzanie – dietetyka czy psychologia

Autorem artykułu jest Anna M.


Nie każdy psycholog musi być dietetykiem, ale dobrze jest, gdy dietetyk ma wrodzone predyspozycje do bycia psychologiem.Diety cud nie istnieją! Nie ma żadnej, która pozwoli zrzucić kilogramy bez wysiłku.
Poprawianie sylwetki wymaga od nas zaangażowania, czasu i zmiany nawyków żywieniowych, ale nie na kilka tygodni trwania diety, a na resztę życia. Ten właśnie warunek skutecznej diety przysparza najwięcej trudności, bo zmiany w żywieniu pociągają za sobą zmiany stylu życia i wymagają dokonania reform w spędzaniu czasu wolnego. Dlatego czasami nawet pomoc doświadczonego dietetyka nie jest wiele warta, gdy nie wspiera jej podejście do tematu od strony złożonej psychiki człowieka.

Dlaczego jemy?

Główną przyczyną otyłości jest to, że jemy za dużo i wszyscy to wiemy, ale dlaczego tak się dzieje? Zadaniem psychologa jest indywidualne ustalenie powodów spożywania nadmiernej ilości pożywienia, które dla każdego z nas mogą być inne. Nie koniecznie też musimy zdawać sobie sprawę z mechanizmów, które nami kierują. Rozmowa z psychologiem może ujawnić problemy, które przekładają się na nadmierną miłość do smakołyków i uwielbienie do sprawiania sobie przyjemności przez pobudzanie zmysłu smaku.

Co poza głodem zmusza nas do zajrzenia do lodówki? Okazuje się, że skrajne stany emocjonalne jak stres, smutek, ale też euforia są przyczyną podjadania, może dlatego, że jedzenie pobudza te same receptory, co np. seks, dzięki czemu smaczna przekąska jest w stanie poprawić nam humor. Niestety krótkotrwale. Czasami udajemy się do kuchni by zwalczyć nudę, tęsknotę lub oderwać się od przykrych myśli czy obowiązków. Powinni to wiedzieć studenci, którzy w czasie nauki robią sobie liczne przerwy, bo albo chce im się jeść, albo dla odmiany pić.

W niektórych przypadkach problem okazuje się być bardziej skomplikowany. Zdarza się bowiem, że jedzenie ma stanowić substytut wszystkich uczuć, których człowiekowi w życiu brakuje. Gdy dodatkowe kalorie mają zastąpić miłość, akceptację lub poczucie bezpieczeństwa, niezwykle trudno jest z nich zrezygnować. Jest to tym trudniejsze, że zazwyczaj uzależniony od jedzenia nie zdaje sobie sprawy ze źródeł, a nawet z samego faktu istnienia problemu. Zadaniem psychologa jest więc ustalenie i przeanalizowanie przyczyn problemów z żywieniem i wagą ciała, a także edukacja dotycząca psychologicznych aspektów odchudzania oraz trening radzenia sobie ze stresem i innymi silnymi stanami emocjonalnymi, które mogą nienaturalnie „wywoływać głód”.

Lek na słomiany zapał

Nawet jeśli staramy się zdrowo odżywiać, zdarza się nam popełniać małe, słone lub słodkie grzeszki, które sprawiają, że chcemy się poddać i wrócić do poprzedniego modelu żywienia. W końcu tak nam łatwiej, tak żywiliśmy się całe życie. Tu również może przyjść nam z pomocą psycholog, który wspólnie z nami będzie wyznaczał kolejne cele (koniecznie metodą małych kroczków), motywował, a także nagradzał za cele osiągnięte. Pomoże również zmienić nasze postawy względem jedzenia, naszej skuteczności i pewności siebie. Ważne jest zrozumienie, że zredukowanie masy ciała nie sprawi, że nasze życie z dnia na dzień stanie się bezproblemowe i pełne szczęścia. Psycholog może nam pomóc pokochać siebie i wynajdywać w naszym wyglądzie szczegóły, które są piękne. Chociaż może zamiast iść do psychologa wystarczy się zakochać? Na pewno, gdy ograniczenie kalorii staje się uciążliwe, a wysiłek fizyczny zbyt męczący, przyda się „ludzkie” wsparcie i szczere słowa zachęty.

Psychodietetyka

Czy najpierw z problem otyłości iść do psychologa czy do dietetyka? I czy za pełną kurację płacić podwójnie? Otóż kiedy ustalono, że dietetyka bez psychologii nie ma racji bytu, stworzono nowy kierunek studiów. Dla dietetyków, którzy chcą być psychologami i dla psychologów, którzy mogą dietetyków wspierać. Psychodietetyka w założeniu ma być obszarem wiedzy z pogranicza dietetyki i psychologii. Studia podyplomowe na kierunku psychodietetyka można ukończyć w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej w Warszawie (nauka trwa rok, a dyplom kosztuje trochę ponad 10 tys. złotych), a później pobierać podwójne opłaty od swoich pacjentów.

Czy dietetycy-psychologowie w jednej osobie, są nadzieją na walkę z coraz powszechniejszym problemem otyłości? Czy psychodietetyk to zawód przyszłości? Z informacji zawartych na stronie jednej z warszawskich poradni wynika, że na pewno jest to zajęcie bardzo dochodowe. Niepełna godzina konsultacji indywidualnych to koszt 130zł, a za terapię grupową zapłacimy 80zł za 90 minut (pomnożone przez 6-10 osób daje niezłą sumkę). Tak więc, przy okazji odchudzania, jak zwykle schudnie też Twój portfel.

Kolejny raz napiszę: Nie potrzebujesz diety (dietetyka i psychologa z resztą też nie, nawet jeśli występuje w jednej osobie). Potrzebujesz dobrego podejścia, bo jak to mówią, odchudzanie zaczyna się w głowie!
---
Antydietetyk

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

środa, 19 października 2011

Aerobiczna 6 Weidera

Chcesz wyrzeźbić - robiący piorunujące na płci pieknej wrążenie - brzuch? Skoro tak to przygotuj się na kilka lat ciężkiego treningu. Nie, nie podawaj się jednak tak prędko. Jeśli chcesz widocznych a przede wszystkim szybkich efektów poznaj znana i (mniej)lubiana Aerobiczną 6 Weidera( A6W) !



Aerobiczna 6 Weidera jest to zestaw ćwiczeń służących do poprawienia rzeźby i wzmocnienia mięśni brzucha. Szóstka weidera jak sama nazwa wskazuje złożona jest z 6 ćwiczeń. Wykonujemy je bez przerwy na rozluźnienie mięśni brzucha. Główną ideą każdego ćwiczenia jest zatrzymanie ruchu w momencie maksymalnego spięcia mięśni na 3 sekundy.

Oto te ćwiczenia (wykonujemy je na płaskim podłożu):

1. Ręce leżą wzdłuż tułowia. Podnosimy klatkę piersiową, uważając, aby nie oderwać części lędźwiowej od podłoża. Unosimy nogę zgiętą w kolanie o 90 stopni do góry, aż udo nie stworzy z częścią lędźwiową kąta prostego. W tym momencie łapiemy za kolano i przytrzymujemy je przez 3 sekundy. Wracamy do leżenia z opuszczoną klatka piersiową i powtarzamy ćwiczenie z drugą nogą.
fitness


2. Analogiczne ćwiczenie. Podnosimy w nim równocześnie obie nogi.
aerobiczna 6 weidera




3. Ćwiczenie różni się od pierwszego tylko tym, że ręce nie leża wzdłuż tułowia, lecz są zaplecione na karku.
fitness




4. Kolejne ćwiczenie podobne do poprzednich. Tym razem podnosimy obie nogi mając ręce zaplecione na karku.
aerobiczna 6 weidera



5. Unosimy klatkę piersiową mając ręce założone za głowe. Podnosimy na zmiane raz jedną nogę raz drugą tak jak w ćwiczeniu 1 i 3. Różnica polega na tym, żę w tym ćwiczeniu nie zatrzymujemy nogi przy maksymalnym napięciu mięśni, lecz robimy niejako rowerek.
Nogi zmieniamy 5-15 razy.
fitness




6. Unosimy klatkę piersiową i obie wyprostowane nogi. Przytrzymujemy 3 sekundy.
aerobiczna 6 weidera




Te 6 ćwiczeń to jeden cykl

Harmonogram ćwiczeń:
Aby osiągnąć zamierzony efekt musimy ćwiczyć sumiennie i wytrwale realizować zamierzony plan. Efekt jest gwarantowany. 
Wskazówki:
1. Czas ćwiczeń nie powinien przekraczać 40 minut, dlatego około 16 dnia powinniśmy nieco przyspieszyć tempo wykonywania ćwiczeń. Przerwy między ćwiczeniami nie są wliczane w czas
2. Jeden cykl to powtórzenie każdego ćwiczenia jedno po drugim, po jednym razie. Ilość cykli informuje nas ile razy mamy bez przerwy kontynuować takie powtarzania.
3. Seria to wszystkie cykle przeznaczone na dany dzień, nie musimy ich wykonywać wszystkich bezpośrednio po sobie. Powinniśmy odpocząć minimum 3 minuty. Nic się nie stanie jak do ćwiczeń wrócimy nawet po dłuższej przerwie.
http://swiatsztang-kulturystuka.blogspot.com/

Michał Suder 

Tabletki na powiekszenie biustu czy wszczepienie implantów? Która metoda będzie lepsza dla Ciebie?

Statystyki wykazały, że Polki nie są zadowolone ze swojego wyglądu. Niemal każda z nas chciałaby coś zmienić w swoim ciele. Na pierwszym miejscu kobiety zwykle wskazują biust. Piersi są według nich za małe, zbyt obwisłe, o nieatrakcyjnym kształcie. Nic więc dziwnego, że zainteresowanie operacjami powiększania piersi rośnie.



 Wiele kobiet zastanawia się, czy jednak lepszym rozwiązaniem nie byłyby tabletki na powiekszenie biustu. Porównajmy te dwie metody.
Tabletki na powiekszenie piersi kupisz dziś w każdej aptece, a nawet w drogerii internetowej. Nic dziwnego, nie są to leki, a tylko suplementy diety, więc ich sprzedaż nie podlega szczególnym ograniczeniom. Czy jednak warto zainwestować w taki produkt? Poznaj jego wady i zalety w porównaniu z operacją wszczepienia implantów piersi.
 Tabletki powiększające piersi to najczęściej produkty zupełnie naturalne, w ich składzie znajdziesz głównie wyciągi z roślin i ziół. Jak to możliwe, że działają? Podstawą są tu fitohormony, substancje pochodzenia roślinnego o działaniu podobnym do żeńskich hormonów płciowych. Działają one stymulująco na receptory estrogenów w organizmie kobiety, które kierują do mózgu sygnały podobne jak w czasie okresu dojrzewania. W efekcie rusza machina zmian skoncentrowana na wzroście piersi. Do zalet tabletek powiększających  biust należy więc w pierwszym miejscu owa naturalność. Są to suplementy diety poddane licznym badaniom, a więc bezpieczne, ktore możesz zażywać bez ryzyka skutków ubocznych i powikłań. Jest to też metoda skuteczna, choć w znacznie mniejszym stopniu niż operacja wszczepienia implantów. Zażywając tabletki na większy biust możesz liczyć na to, że piersi urosną maksymalnie o półtora rozmiaru, choć u wielu kobiet zwiększają się o jeden rozmiar. Najlepsze efekty osiągają posiadaczki małych p[piersi i miseczki A, bo ich biust staje się apetycznie zaokrąglony i pełniejszy, ładnie prezentuje się w staniku. Tabletki powiększające piersi świetnie sprawdzają się też u pań, których biust stracił objętość ze względu na ciążę i karmienie lub menopauzę. Wtedy piersi nie tyle rosną, co ponownie wypełniają się i nabierają sprężystości. Na plus nalezy też zapisać tabletkom, że powiększają piersi bezboleśnie i bez pozostawiania blizn.
Wady tabletek powiększających piersi
Tabletki powiększające biust nie pozwalają na uzyskanie tak spektakularnych efektów jak operacja chirurgiczna. Maksymalnie powiększy się biust o półtora rozmiaru. Poza tym efekty te nie są do końca przewidywalne, bo wiele zależy od indywidualnej wrażliwości organizmu na konkretne składniki. Poza tym tabletki jedynie zwiększają objętość piersi, natomiast nie pozwalają na korektę ich kształtu, jaką może wykonać chirurg. Nie sprawdzą się też w przypadku piersi asymetrycznych, znacząco różniących się rozmiarem. Metoda jest też czasochłonna, bo cała kuracja może trwać nawet kilkanaście miesięcy. Wymaga także dużej systematyczności i samodyscypliny. Choć pojedyncze opakowanie nie jest drogie, cała kuracja kosztuje sporo. Nadal są to oczywiście koszty nieporównywalne z ceną operacji w klinice medycyny estetycznej.
Zalety operacji powiększania piersi
Zabieg chirurgiczny to jedyna metoda pozwalająca naprawdę znacząco powiększyć biust. Rekordzistki zwiększają wielkość piersi nawet o kilkanaście rozmiarów, ale takiego zabiegu podejmą się tylko osoby nie mające wiele wspólnego z etyka lekarską, bo taka operacja zagraża zdrowiu pacjentki. Niemniej jednak, jesli masz miseczkę A, a marzysz o miseczce D operacyjne powiększanie piersi jest jedynym rozwiązaniem. Poza tym chirurg może skorygować kształt biustu poprzez dobranie implantow o odpowiedniej formie, może te piersi w czasie zabiegu podnieść i poddać liftingowi. Efekty widoczne są od razu.
Wady operacji powiększania biustu
Jak każdy zabieg chirurgiczny, także operacja wszczepiania implantów wiąże się z ryzykiem powikłań oraz dość długą rekonwalescencją. Decydując się na zabieg musisz też liczyć się z bólem, jaki będzie występował po operacji. Zawsze po zabiegu zostają też trwałe blizny na ciele. Do wad operacyjnego powiększania piersi należy też zaliczyć bardzo wysokie koszty: całość kosztuje kilkanaście tysięcy złotych

JBmedia  

http://artelis.pl/artykuly/39380/tabletki-na-powiekszenie-biustu-czy-wszczepienie-implantow-ktora-metoda-bedzie-lepsza-dla-ciebie


Szpilki - tajna broń kobieca

Wysokie szpilki są ozdoba każdej kobiety, dodają wdzięku, urody i seksapilu, sprawiają, że czujemy się piękne i atrakcyjne. Dlaczego warto je poHistoria butów sięga starożytności, kiedy zaczęto je nosić dla ochrony stóp. Kilkaset lat później, w 1500 roku, dorobiono do nich obcasy. Ciekawostką jest fakt, że buty na obcasach zostały wymyślone dla mężczyzn, by w czasie jazdy konnej konnej lepiej trzymały nogę w strzemionach. Kobiety zaczęły je nosić zdecydowanie później.  XIX-XX wiek to czas kiedy szpilki wróciły do łask, tym razem zakładały je już tylko panie. 
Kobiety bardzo szybko doceniły, ile pozytywnych zmian niosły ze sobą te wysokie czółenka. Szpilki wydłużają i eksponują nogi, wysmuklają sylwetkę, powodują, że pośladki stają się bardziej uwydatnione, a przy poruszaniu powodują charakterystyczne kołysanie bioder. 
Och tak, który mężczyzna nie odwróci się za atrakcyjną kobietą dumnie prezentującą się w niebotycznych szpilkach? 
A czy właśnie nie o to chodzi nam kobietom? 
Czy bycie obiektem westchnień niemalże każdego mężczyzny, to nie jest to, co kochamy?
Czy to nie to, co daje nam satysfakcję, poprawia humor i sprawia, że czujemy się seksowne, pociągające i po prostu szczęśliwe? 
Drogie Panie! Zacznijcie być bardziej odważne, zacznijcie nosić szpileczki na co dzień!Kobieta na wysokich obcasach prezentuje się zupełnie inaczej, czuje się bardziej pewna siebie, atrakcyjna. Otoczenie dostrzeże to bardzo szybko. Zapewniam, że na co dzień: w pracy, czy na ulicy, mężczyźni będą dawać Wam do zrozumienia,  jak jesteście pociągające... To naprawdę fajne uczucie ...
Zacznij uwodzić ! Stań się piekna z
www.jestes-piekna.blogspot.com

http://artelis.pl/artykuly/39334/szpilki-tajna-bron-kobieca

Gabriela_84